IV Ca 336/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Słupsku z 2013-07-17
Sygn. akt IV Ca 336/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 lipca 2013r.
Sąd Okręgowy wS. IV Wydział Cywilny Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSO Mariola Watemborska ( spr.)
Sędziowie: SO Dorota Curzydło
SO Mariusz Struski
Protokolant: sekr. sąd. Barbara Foltyn
po rozpoznaniu w dniu 12 lipca 2013r. w S.
na rozprawie
sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T.
przeciwko A. S.
o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną
na skutek apelacji powoda
od wyroku Sądu Rejonowego w S.
z dnia 11 kwietnia 2013r.
sygn. akt IXC 541/12
1. oddala apelację;
2. zasądza od powoda Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T. na rzecz pozwanego A. S. (1) kwotę 300 ( trzysta złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.
Sygn. akt IV Ca 336/13
UZASADNIENIE
Powód Przedsiębiorstwo (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w T. pozwem złożonym do Sądu Rejonowego w S. w dniu 3 listopada 2012 r. ( data nadania pozwu listem poleconym) wniósł o uznanie za bezskuteczne aneksu nr (...) z dnia 1 grudnia 2005 r. i aneksu nr (...) z dnia 9 grudnia 2005 r. zawartych pomiędzy pozwanym oraz dłużnikiem A. S. (2) i jego żoną B. S.. Powód wniósł również o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.
W uzasadnieniu powód wskazał, że posiada wobec dłużnika A. S. (2) wierzytelność wynikającą z tytułu wykonawczego-nakazu zapłaty Sądu Rejonowego w T. sygn. akt VI GNc 1984/06/3. Na podstawie tego tytułu wykonawczego powód wszczynał postępowania egzekucyjne, które okazały się bezskuteczne, bowiem dłużnik nie posiada żadnego majątku i nie pracuje. Dłużnik w 2006 r. dokonał darowizny jedynego istotnego składnika swojego majątku –nieruchomości na rzecz syna A. S. (1). Za ten czyn został skazany w postępowaniu karnym. W toku postępowania karnego ujawnione zostało, że dłużnik przeniósł na rzecz pozwanego wierzytelności do których miał prawo w 50% w spółce cywilnej w ten sposób, że najpierw umową z dnia 1 grudnia 2005 r. uprawnił pozwanego do wstąpienia do spółki cywilnej a następnie w dniu 9 grudnia 2005 r. dłużnik opuścił spółkę. Skutkiem czynności było bezpłatne przeniesienie praw do wierzytelności należących do dłużnika na rzecz jego syna-pozwanego.
W odpowiedzi na pozew pozwany A. S. (3), wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany wskazał, iż jego zdaniem należność będąca przedmiotem postępowania w sprawie GNc 1984/06/03 została zgodnie z pismem powoda z dnia 28 lipca 2006 r. skierowanym do A. S. (2) potrącona w całości. Nadto pozwany podniósł, że kwestionuje jakoby zawarł z kimkolwiek umowę darowizny udziałów w spółce. Powołanych przez powodową spółkę aneksu nr z dnia 1 grudnia 2005 r. i z dnia 9 grudnia 2005 r. w żaden sposób nie można uznać za umowę darowizny. Nie są one czynnościami prawnymi dokonanymi przez dłużnika z pokrzywdzeniem wierzycieli.
Z ustaleń Sądu Rejonowego w S. wynika, że nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym z dnia 25 września 2006 r., sygn. VI GNc 1984/06/3 Sąd Rejonowy w T. nakazał A. S. (2), aby zapłacił Przedsiębiorstwu (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w T. kwotę 4356,36 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 19 kwietnia 2005 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 715 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.
Ustalił także Sąd I instancji, że aneksem nr (...) z dnia 1 grudnia 2005 r. do umowy spółki cywilnej z dnia 2 listopada 2000 r. dotychczasowi wspólnicy B. S. i A. S. (2) przyjęli do spółki trzeciego wspólnika w osobie ich syna A. S. (1). Na podstawie § 2 aneksu A. S. (3) oświadczył, iż wnosi tytułem wkładu kwotę 3000 zł. Udział w zyskach i stratach ustalono w następujący sposób: B. S. 50%, A. S. (3) 40%, A. S. (2) 10% ( § 3 aneksu z dnia 1 grudnia 2005 r.)
Natomiast aneksem nr (...) z dnia 9 grudnia 2005 r. do umowy spółki cywilnej z dnia 2 listopada 2000 r. wspólnicy A. S. (2), B. S. i A. S. (3) uzgodnili, iż A. S. (2) z dniem 9 grudnia 2005 r. występuje ze spółki za zgodą pozostałych wspólników. Wobec wystąpienia ze spółki (...), A. S. (3) i B. S. ustalili udziały w zyskach i stratach spółki po 50%.
Z dalszych ustaleń Sądu Rejonowego wynika, iż wyrokiem Sądu Rejonowego w S. z dnia 11 stycznia 2012 r., sygn. akt II K 917/10, A. S. (2) został uznany za winnego popełnienia tego, że w okresie od dnia 19 kwietnia 2006 r. do dnia 28 kwietnia 2006 r., w S. działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru będąc współwłaścicielem w ½ części zagrożonej zajęczeniem nieruchomości oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka numer (...) położonej we W. gm. S. o łącznej wartości 500000 zł w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu: w dniu 19 kwietnia 2006 r. aktem notarialnym numer (...) darował na rzecz swojego syna A. S. (1) udział 1/10 części nieruchomości zabudowanej oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka numer (...) położonej we W. gm. S.; w dniu 28 kwietnia 2006 r. na podstawie umowy zniesienia współwłasności zawartej aktem notarialnym numer (...) poprzez zniesienie współwłasności nieruchomości zabudowanej oznaczonej w ewidencji gruntów jako działka numer (...) położonej we W. gm. S. darował na rzecz swojego syna A. S. (1) udział wynoszący 4/10 części tej nieruchomości przez co uszczuplił zaspokojenie swoich wierzycieli P.T. (...) sp. jawna w R. oraz Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w T., to jest popełniania przestępstwa z art. 300 § 2 kk i za ten czyn został skazany na karę roku ograniczenia wolności z zobowiązaniem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym. Wyrok ten został utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w S. z dnia 17 maja 2012 r., sygn. VI Ka 301/12.
Ustalił również Sąd Rejonowy, że A. S. (2) nie posiada żadnego majątku, z którego można byłoby prowadzić skuteczną egzekucję.
W oparciu o tak poczynione ustalenia Sąd Rejonowy uznał powództwo wytoczone przez powoda za bezzasadne i wyrokiem z dnia 11.04.2013r. oddalił je, zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 617 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Zdaniem Sądu I instancji powództwo podlegało oddaleniu, choć z innych przyczyn niż wskazane w odpowiedzi na pozew.
Pełnomocnik pozwanego kwestionował bowiem, by zawarte aneksy z dnia 1 grudnia 2005 r. i 9 grudnia 2005 r. do umowy spółki cywilnej mieściły się w pojęciu czynności prawnych dokonanych z pokrzywdzeniem wierzyciela. Te okoliczności jak i zasadność powództwa nie były jednak przedmiotem badania Sądu, bowiem stwierdził on, że powództwo zostało wniesione po upływie terminu zawitego określonego w art. 534 kc.
Przepis ten stanowi, iż uznania czynności prawnej dokonanej z pokrzywdzeniem wierzycieli za bezskuteczną nie można żądać po upływie lat pięciu od daty tej czynności. Ze sformułowania, iż "nie można żądać po upływie..." wynika, że termin wyznaczony w art. 534 k.c. jest terminem zawitym (prekluzyjnym) prawa materialnego. Z chwilą upływu tego terminu roszczenie niedochodzone wygasa, a sąd bierze tę okoliczność pod uwagę z urzędu. Początek pięcioletniego terminu wyznacza data dokonania czynności prawnej, przy czym nie ma żadnego znaczenia, kiedy wierzyciel dowiedział się o jej dokonaniu.
Mając powyższe na uwadze Sąd I instancji przyjął, że skoro kwestionowane czynności zostały dokonane w grudniu 2005r., upłynął już 5-letni termin zawity do dochodzenia roszczenia o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną.
Z takim stanowiskiem Sądu Rejonowego nie zgodził się powód wnosząc apelację, w której zarzucając wyrokowi:
1. naruszenie prawa materialnego:
- art. 442 § 1 kc w związku z art. 300 § 2 kk poprzez jego pominięcie poprzez uznanie, iż nie można domagać się naprawienia szkody wyrządzonej w skutek czynu niedozwolonego przed upływem 10 lat od dnia popełnienia przestępstwa;
- art. 415 kc – poprzez wadliwą wykładnię przez uznanie, że pozwany nie ma prawa domagać się naprawienia szkody wyrządzonej w skutek przyjęcia darowizny przez pozwanego ;
- art. 2 kc oraz art. 45 ust. 1 Konstytucji – poprzez pominięcie a to poprzez uznanie, że zgodnym z normami państwa prawa jest mechanizm, który powołuje istnienie pozornego prawa majątkowego, które przedawnia się zanim wierzyciel może z niego skorzystać.
2. naruszenie prawa procesowego – arr.379 § 5 kpc a to poprzez
pominięcie dowodu z przesłuchania stron co uniemożliwiło przeprowadzenie dowodu celem wykazania szkody i jej powiązania z faktem przejęcia udziałów w spółce cywilnej przez pozwanego, które to działanie nosi znamiona darowizny.
Powołując się na powyższe zarzuty apelujący powód w pierwszej kolejności wnosił o skierowanie zapytania do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z Konstytucją art. 534 kc w zakresie w jakim roszczenie przedawnia się zanim wierzyciel dowiedział się o fakcie uprawniającym go do wystąpienia z roszczeniem, a następnie domagał się wyznaczenia rozprawy apelacyjnej i zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości względnie skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu wS..
W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.
Sąd Okręgowy zważył co następuje:
Apelacja powoda jako bezzasadna nie zasługuje na uwzględnienie.
Na wstępie zauważyć należy, że Sąd Rejonowy, orzekając w niniejszej sprawie, dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i w sposób właściwy uzasadnił swe rozstrzygnięcie.
Mając natomiast na uwadze treść art. 382 kpc, sąd apelacyjny ma nie tylko uprawnienie, lecz wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej jego oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów. Sąd II instancji nie ogranicza się zatem tylko do kontroli sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed sądem I instancji, władny jest ocenić je samoistnie. Postępowanie apelacyjne jest zatem przedłużeniem procesu przeprowadzonego przez pierwszą instancję, co oznacza, że nie toczy się on na nowo.
Analiza akt przedmiotowej sprawy pozwoliła sądowi rozpoznającemu apelację na konstatację, że dokonane przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcie, jak i wnioski wywiedzione z przeprowadzonego postępowania prowadzące do wydania zaskarżonego wyroku, były prawidłowe. Sąd Okręgowy nie znalazł zatem podstaw do innej ich oceny - mogącej skutkować żądaną przez apelującego zmianą zaskarżonego wyroku. Konkluzje Sądu I instancji należało podzielić w pełnej rozciągłości. Tym samym zarzuty apelacyjne nie mogą być uwzględnione.
Przede wszystkim w ocenie Sądu Okręgowego wbrew zarzutom apelacji nie doszło w sprawie do naruszenia przepisów art. 442 kc i 415 kc, gdyż przepisy te nie stanowiły i nie mogły stanowić podstawy wydanie orzeczenia w sprawie.
Zauważyć bowiem należy, że powód wystąpił w niniejszej sprawie z żądaniem przeciwko pozwanemu A. S., domagając się uznania za bezskuteczne w stosunku do niego czynności dokonane przez dłużnika A. S. (2). Żądanie swoje zatem powód opierał na przepisach art. 527 i następne kodeksu cywilnego, regulujących kwestię ochrony wierzyciela w razie niewypłacalności dłużnika. Podstawą żądania pozwu nie był zatem, ani przepis art. 442 § 1 kc regulujący kwestię przedawnienia przy czynach niedozwolonych, ani też przepis art. 415 kc określający zasady odpowiedzialności ex delicto. Podstawy odpowiedzialności cywilnej pozwanego nie mógł także stanowić przywołany przez powoda w apelacji art. 300 § 2 kodeksu karnego, stanowiący, iż kto w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku zajęte lub zagrożone zajęciem, bądź usuwa znaki zajęcia, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Przedmiotem niniejszego postępowania cywilnego nie była bowiem ocena zachowania ojca pozwanego pod kątem przesądzenia jego odpowiedzialności karnej.
W ocenie Sądu Okręgowego – mając na uwadze stan faktyczny niniejszej sprawy - brak było podstaw do wystąpienia - zgodnie z wnioskiem apelującego - do Trybunału Konstytucyjnego z zapytaniem co do konstytucyjności art. 534 kodeksu cywilnego.
Termin z ar. 534 kc jest terminem zawitym ( prekluzyjnym), o czym świadczy użyty w przepisie zwrot „nie można żądać”. Upływ zatem tego terminu oznacza wygaśnięcie uprawnienia do dochodzenia bezskuteczności. Brak jest przy tym podstaw do stosowania do tego terminu w drodze analogii przepisów o przedawnieniu. Dodać przy tym należy, że upływ terminu z art. 543 kc sąd bierze pod uwagę z urzędu ze względu na związane z jego upływem wygaśnięcie roszczenia (inaczej więc jak przy przedawnieniu , które sąd bierze pod uwagę na zarzut strony).
Sytuacje, będące przedmiotem rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny, na które powołuje się apelujący dotyczyły innych sytuacji co do których mogła istnieć uzasadniona wątpliwość co do konstytucyjności przepisu. W ocenie natomiast Sądu orzekającego, w niniejszej sprawie, nie zachodzi tego rodzaju wątpliwość.
Zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”. Prawo do sądu, stanowiące jedno z podstawowych praw jednostki i jedną z fundamentalnych gwarancji praworządności, było już wielokrotnie przedmiotem wypowiedzi Trybunału Konstytucyjnego. Według ustabilizowanego orzecznictwa Trybunału, na konstytucyjne prawo do sądu składa się w szczególności:
(a) prawo dostępu do sądu, tj. prawo uruchomienia procedury przed sądem;
(b) prawo do odpowiednio ukształtowanej procedury sądowej, zgodnej z wymogami sprawiedliwości i jawności;
(c) prawo do wyroku sądowego, tj. prawo do uzyskania wiążącego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd;
(d) prawo do odpowiedniego ukształtowania ustroju i pozycji organów rozpoznających sprawy.
Jak wyjaśnił Trybunał w swoim orzecznictwie, konstytucyjne prawo do sądu ma dwa aspekty: pozytywny, gdyż zawiera dyrektywy zobowiązujące ustawodawcę do należytego ukształtowania systemu wymiaru sprawiedliwości w wymiarze instytucjonalnym i proceduralnym oraz zobowiązujące do zapewnienia jego efektywnego funkcjonowania, a także negatywny, wyrażający się w zakazie zamykania lub nadmiernego ograniczania dostępu do wymiaru sprawiedliwości (art. 45 ust. 1 w związku z art. 11 ust. 2 Konstytucji). Jednak: „Konstytucja nie wyklucza (…) ustanawiania w ustawie pewnych ograniczeń prawa do sądu, jeżeli nie prowadzą do zamknięcia sądowej drogi dochodzenia konstytucyjnych wolności i praw i mieszczą się w ramach określonych przez art. 31 ust. 3 Konstytucji, wyznaczający granice ingerencji organów władzy publicznej w sferę wolności i praw konstytucyjnych” (wyrok TK z 12 września 2006 r., sygn. akt SK 21/05; także wyroki TK z: 7 września 2004 r., sygn. akt P 4/04 i 16 grudnia 2008 r., sygn. akt P 17/07).
Zarówno w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, jak i doktrynie prawa jest bezsporne, że prawo do sądu nie ma jednak charakteru absolutnego. Przykładowo można przywołać wyrok Trybunału z 10 maja 2000 r. (sygn.. akt SK 21/99), w którym podkreślono, że: „(…) nie istnieje w żadnym systemie prawnym bezwzględne i absolutne prawo do sądu – które nie podlegałoby jakimkolwiek ograniczeniom i które w konsekwencji stwarzałoby uprawnionemu nieograniczoną możliwość ochrony swych praw na drodze sądowej. To stwierdzenie należy odnieść do wszystkich kategorii praw, bowiem samo ukształtowanie postępowania przed sądem w sposób respektujący określone procedury (…) stanowi istotne i rzeczywiste ograniczenie prawa do sądu, konieczne jednak ze względu na inne wartości powszechnie szanowane w państwie prawnym, jak w szczególności bezpieczeństwo prawne, zasada legalizmu czy zaufanie do prawa”.
Wprowadzenie w art. 534 kc prekluzyjnego terminu dochodzenia roszczenia o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną wynoszącego 5 lat od daty dokonania czynności służy stabilizacji dokonanych czynności prawnych, co ma swoje uzasadnienie w formalnym aspekcie zasady państwa prawnego i zasadzie zaufania państwa do prawa. Niewzruszalność dokonanych przez strony czynności prawnych nie jest regułą absolutną, odstępstwa od niej muszą być jednak oceniane z punktu widzenia wartości konstytucyjnych. Stąd też zakreślenie przez ustawodawcę, długiego, bo 5-letniego terminu, w którym istnieje możliwość wystąpienia przez wierzyciela z żądaniem uznania czynności prawnej za bezskuteczną wobec wierzyciela wydaje się jak najbardziej konstytucyjna.
Dodać przy tym należy, że powód, będący wierzycielem ojca pozwanego występował w sprawie karnej prowadzonej przez Sąd Rejonowy w S. pod sygn. akt II K118/08 przeciwko A. S. (2) jako oskarżyciel posiłkowy i już w tym postępowaniu powziął informację o dokonanych przez A. S. (2) czynnościach krzywdzących wierzycieli. Prezes Zarządu powodowej spółki (...) uczestniczył osobiście w rozprawie głównej w w/w sprawie wyznaczonej na dzień 25 czerwca 2008r., na której to rozprawie wobec odmowy składania wyjaśnień przez oskarżonego A. S. (2) sąd odczytał protokół składanych przez oskarżonego wyjaśnień z k. 169-170 akt karnych. W wyjaśnieniach tych oskarżony wskazał: „współpraca między mną a żoną się kończy w roku 2005 aneksem do umowy spółki, gdzie syn przejął moje udziały, już od pewnego momentu żona sama prowadziła tę działalność.”
Nie może być zatem wątpliwości co do tego, że wierzyciel już wówczas powziął wiadomość o dokonanych przez jego dłużnika czynnościach krzywdzących wierzycieli i był władny w ustalonym przez ustawodawcę zawitym, 5-letnim terminie, wystąpić z żądaniem, z którym wystąpił dopiero w listopadzie 2012r. czyli już w momencie, gdy jego roszczenie wygasło.
Nie zrozumiały jest natomiast zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 2 kodeksu cywilnego, gdyż przepis ten z dniem 1.10.1990 r. stracił moc i od tego momentu nie obowiązuje.
W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji nie dopuścił się także naruszenia przepisów postępowania cywilnego powodujących nieważność postępowania z powodu pozbawienia powoda prawa do obrony poprzez pominięcie dowodu z przesłuchania stron. W sytuacji bowiem, kiedy Sąd I instancji uznał, że w sprawie znajduje zastosowanie art. 534 kc i roszczenie powoda wygasło przed złożeniem pozwu, nie zachodziła potrzeba odraczania rozprawy czy też przesłuchiwania osoby reprezentującej powoda w charakterze strony powodowej na okoliczność ustalenia, że czynność prawna w postaci wstąpienia i wystąpienia osób ze spółki cywilnej faktycznie skutkowała darowizną wierzytelności o znacznej wartości oraz wyrządziła powodowi szkodę w skutek działania pozwanego wspólnie i porozumieniu z niewypłacalnym ojcem pozwanego, gdyż te okoliczności w żaden sposób nie mogły wpłynąć na ostateczne rozstrzygniecie sprawy.
Mając powyższe na względzie, apelację powoda jako bezzasadną oddalono na mocy art. 385 k.p.c.
O kosztach Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 108 i art. 98 §§ 1 i 3 oraz art. 99 k.p.c. w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.
Dodać ponadto należy, że po zamknięciu rozprawy apelacyjnej wyznaczonej na dzień 12 lipca 2013r. powód wniósł o otwarcie na nowo zamkniętej rozprawy apelacyjnej i wyznaczenie nowego terminu, twierdząc, że zbyt późno dowiedział się o terminie tej rozprawy i nie miał możliwości wzięcia w niej udziału. Sąd Okręgowy nie stwierdził, aby istniała potrzeba otwarcia na nowo zamkniętej rozprawy. Powód, będący osobą prawną został o terminie jedynie zawiadomiony, nie było zatem obowiązku uczestniczenia w rozprawie apelacyjnej. W piśmie z dnia 15 lipca 2013r. powód nie zawarł także żadnych nowych, nieznanych do tej pory Sądowi wniosków mogących mieć wpływ na rozstrzygniecie sprawy.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Słupsku
Osoba, która wytworzyła informację: Mariola Watemborska, Dorota Curzydło , Mariusz Struski
Data wytworzenia informacji: