I C 711/20 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Słupsku z 2022-01-05
Sygn. I C 711/20
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 5 stycznia 2022 r.
Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: |
SSR del. Joanna Krzyżanowska |
po rozpoznaniu w dniu 5 stycznia 2022 r. w Słupsku
po zamknięciu rozprawy, na posiedzeniu niejawnym
sprawy z powództwa A. N. S. Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z siedzibą w W.
przeciwko A. S. (1)
o zapłatę
1. uchyla nakaz zapłaty wydany w dniu 8 kwietnia 2020 r. przez Sąd Okręgowy w Słupsku w postępowaniu nakazowym;
2. oddala powództwo;
3. zasądza od powoda A. N. S. Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego z siedzibą w W. na rzecz pozwanej A. S. (1) 6417 zł (sześć tysięcy czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania.
Na oryginale właściwy podpis.
Sygn akt I C 711/20
UZASADNIENIE
Powód – A. S. (2) Fundusz Inwestycyjny Zamknięty wniósł przeciwko A. S. (1) w postępowaniu nakazowym pozew o zapłatę kwoty 100.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienie pozwu do dnia zapłaty. Na uzasadnienie wskazał, że w dniu 9 maja 2011 r. pozwana zawarła z wierzycielem pierwotnym tj. (...) Bank S. A. umowę kredytu hipotecznego. Na mocy tej umowy Bank udzielił pozwanej kredytu w kwocie 258.685,94 zł indeksowanego kursem euro. Zabezpieczeniem kredytu jest hipoteka umowna na kwotę 439.766,10 zł ustanowiona na nieruchomości położonej w K., oznaczonej jako działka nr (...), której jedynym właścicielem jest pozwana. Pozwana wg powoda nie wywiązywała się z terminowej spłaty kredytu, wobec czego umowa została wypowiedziana pismem z dnia 28 listopada 2012 r. Łączna wysokość zaległości na ten dzień wynosiła równowartość 1064,48 EUR. Pismem z tego samego dnia pozwana została również wezwana do zapłaty należności w terminie 30 dni pod rygorem wpisania jej jako dłużnika w Biurze (...). Następnie wierzyciel pierwotny wystawił przeciwko pozwanej bankowy tytuł egzekucyjny, na podstawie którego Komornik sądowy prowadził postępowanie egzekucyjne. Wierzyciel nie uzyskał jednak zaspokojenia w toku postępowania egzekucyjnego. W dniu 30 grudnia 2015 r. wierzyciel pierwotny zbył przysługującą mu wierzytelność wynikającą z umowy kredytowej na rzecz D. N. S. Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego. Następnie D. w dniu 13 grudnia 2018 r. zbył przedmiotową wierzytelność na rzecz powoda. Przeniesiona wierzytelność obejmowała łącznie kwotę 364.031,92 zł.
W dniu 8 kwietnia 2020 r. wydany został nakaz w postępowaniu nakazowym.
W zarzutach od nakazu zapłaty pozwana A. S. (1) wniosła o uchylenie nakazu zapłaty i oddalenie powództwa w całości. Argumentowała przy tym, że wpis hipoteki w księdze wieczystej nieruchomości należącej do niej nie dowodzi, że wierzytelność dochodzone przez powoda istnieje. A. S. (1) wskazała, że zaprzecza zarówno istnieniu jak i wysokości przedmiotowej wierzytelności. Podniosła, że powód powinien udowodnić kiedy kredytobiorczyni otrzymała środki pieniężne i w jaki sposób miałaby uchybić terminowości spłaty. Co do okoliczności zawarcia samej umowy pozwana podkreśliła, że nie otrzymała przed podpisaniem umowy wzorca umownego, a w dniu podpisania umowy nie otrzymała regulaminu. Nie miała żadnej możliwości negocjowania jakiegokolwiek postanowienia umowy ani aneksu. Podkreśliła, że jej celem było zawarcie umowy kredytu złotówkowego, a aneksowanie umowy i jej przewalutowanie nastąpiło z inicjatywy pośrednika (...), który przekonywał, że kredyt indeksowany kursem euro jest bardziej korzystny, ponieważ będzie spłacała mniejsze raty. A. S. (1) wskazała, że nie została poinformowana o spreadzie walutowym, nie wyjaśniono jej zasad ustalania kursów walut w tabelach banku, nie była i nie jest w stanie samodzielnie przeliczyć wysokości rat z kwoty wpłacanej w złotówkach na kwotę w euro. Twierdziła, że nie została poinformowana o tym, gdzie może znaleźć tabele kursów banku oraz w jaki sposób działa mechanizm ustalania kursów przez bank. Zarzuciła, że w umowie znajdują się klauzule abuzywne określające czynniki, na podstawie których bank mógł zmienić wysokość kursów kupna i sprzedaży walut oraz wysokość spreadu walutowego jak również dotyczące zmiennego oprocentowania. Ponadto pozwana podniosła iż powód nie wykazał czy wierzycielowi pierwotnemu przysługiwała jakakolwiek wierzytelność od pozwanej. Nie przedstawił także oryginału umowy kredytowej, a jedynie kopię. Zarzuciła osobom, które podpisywały umowę brak umocowania do działania w imieniu banku. Zarzuty dotyczyły również objęcia pozwanej kosztami przymusowego ubezpieczenia, braku skutecznego wypowiedzenia umowy, braku dowodu na zaistnienie przesłanek do wypowiedzenia.
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 11 maja 2011 r. (...) Bank S. A. jako bank kredytujący i A. S. (1) jako kredytobiorca zawarli umowę kredytu hipotecznego nr (...). Całkowita kwota kredytu wynosiła zgodnie z umową 258.685,94 zł. Umowa została zawarta w siedzibie przedsiębiorstwa.
(dowód: umowa kredytu hipotecznego – k. 288 – 299)
W dniu 29 września 2011 r. strony zawarły aneks do ww umowy. Zgodnie z tym aneksem kredyt został przewalutowany tj. strony ustaliły, że saldo kredytu począwszy od dnia wejścia w życie aneksu będzie indeksowane do waluty EURO przez okres 24 miesięcy od dnia wejścia w życie aneksu. Przewalutowanie z PLN na EURO miało nastąpić w dniu wejścia w życie aneksu poprzez przeliczenie bieżącej kwoty kapitału kredytu wg kursu kupna EURO podanego w „Bankowej tabeli kursów walut dla kredytów dewizowych oraz indeksowanych kursem walut obcych”. Ponowne przewalutowanie na PLN nastąpić miało automatycznie po upływie 24 miesięcy od dnia wejścia w życie aneksu bez konieczności zawierania kolejnego aneksu do umowy. Przewalutowanie kredytu z EURO na PLN miało nastąpić po średnim kursie NBP. Kredytobiorczyni miała możliwość spłaty kredytu po przewalutowaniu zarówno w PLN jak i bezpośrednio w walucie indeksacji (EURO). Zgodnie z § 8 umowy i aneksu do umowy Bank miał prawo wypowiedzieć umowę kredytu z zachowaniem 30 dniowego okresu wypowiedzenia w przypadku m.in. niedotrzymania przez Kredytobiorcę któregokolwiek z warunków udzielenia kredytu lub niewykonania lub nieterminowego regulowania przez Kredytobiorcę zobowiązań wobec banku, w szczególności w przypadku, gdy Kredytobiorca zalega w całości lub części z zapłatą 2 rat kredytu i pomimo wezwania do zapłaty nie spłaci zaległości w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania.
(bezsporne, nadto dowód: aneks do umowy - k. 44 – 60)
A. S. (1) została poinformowana przez Bank o ryzyku walutowym, ryzyku zmiennej stopy procentowej i spreadzie. Zapoznała się także z modelowymi symulacjami wariantów spłat dla różnych poziomów kursów walut i stopy procentowej. Przedstawiono Kredytobiorczyni historyczne wahania stóp procentowych oraz kursów walut. A. S. (1) oświadczyła po zapoznaniu się z tymi informacjami, że jest świadoma ponoszenia ryzyka kursowego oraz przyczyn dla których rata kredytu indeksowanego jest w dniu podpisania aneksu niższa niż rata kredytu złotówkowego.
(dowód: oświadczenia – k. 309 – 311)
Bank kredytujący nie sporządził i nie doręczył Kredytobiorczyni wezwania do zapłaty przed wypowiedzeniem umowy.
(bezsporne)
Nie doręczył także A. S. (1) wypowiedzenia umowy.
(częściowo bezsporne – brak dowodu doręczenia)
(...) Bank S. A. wystawił przeciwko A. S. (1) tytuł egzekucyjny, który po nadaniu mu klauzuli przez Sąd Rejonowy w Lęborku stał się podstawą prowadzenia postępowania egzekucyjnego. Wszczęcie egzekucji nastąpiło w 2014 r., a pierwsza licytacja nieruchomości – 10 marca 2016 r. (...) Bank S. A. nie złożył wniosku o drugą licytację. Postępowanie egzekucyjne zostało umorzone na wniosek wierzyciela.
(dowód: Bankowy Tytuł Egzekucyjny – k. 315, dokumenty postępowania egzekucyjnego – k. 319 – 331)
W dniu 30 grudnia 2015 r. (...) Bank S. A. zawarł z D. N. S. Funduszem Inwestycyjnym Zamkniętym umowę przelewu wierzytelności, wśród których wymienił wierzytelność z umowy (...) – (...)z dnia 13 maja 2011 r. zawartej z A. S. (1).
(dowód: umowa przelewu wierzytelności – k. 103 – 114)
W dniu 13 grudnia 2018 r. D. N. S. Fundusz Inwestycyjny Zamknięty zbył na rzecz A. (...) pakiet wierzytelności, wśród których wymienił wierzytelność z umowy (...) – H. (...)/ (...) z dnia 13 maja 2011 r. zawartej z A. S. (1).
(dowód: umowa cesji – k. 138 – 166)
Sąd zważył co następuje:
Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.
Jedną z podstawowych zasad postępowania cywilnego jest reguła określająca ciężar dowodu zawarta w art. 6 kc. Zgodnie z tym przepisem ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.
W oparciu o powyższą regułę powód powinien udowodnić wszystkie fakty, na których opiera swoje żądanie, pozwany zaś te, na podstawie których wnosi o oddalenie powództwa.
Nie wymagają dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości (art. 229 kpc). Gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd, mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane (art. 230 kpc).
Pozwana podniosła szereg zarzutów niweczących w zamierzeniu roszczenie powoda poczynając od treści i okoliczności zawarcia samej umowy, zawartych w niej klauzul abuzywnych, bezskuteczności wypowiedzenia i w efekcie – nieistnienia wierzytelności, na której nabycie powołuje się powód.
Nie ulega wątpliwości, że sama umowa cesji, abstrahując nawet od zarzutów dotyczących jej niewłaściwego udokumentowania, nie stanowi dowodu istnienia wierzytelności. Skoro więc pozwana nie przyznała, że (...) Bank S.A. posiadał wobec niej wymagalne wierzytelności w dniu przelewu, fakt ten musi udowodnić powód, gdyż wywodzi z niego skutki prawne.
Dowodu tego nie może zastąpić powołanie się na wpis hipoteki na nieruchomości pozwanej. Hipoteka ta bowiem, wpisana przy zawarciu umowy, nie dowodzi istnienia zadłużenia w takiej właśnie wysokości, a jedynie zabezpiecza spłatę kredytu. Jaka kwota pozostała do spłaty i jaka ewentualnie kwota jest wymagalna na dzień złożenia pozwu – udowodnić musi wierzyciel.
Nie było sporne pomiędzy stronami zawarcie przez pozwaną umowy kredytowej ani aneksu do niej.
W odniesieniu do zarzutów pozwanej dotyczących umów należy przede wszystkim zauważyć, że w treści podpisanych przez nią umów znajdują się zapisy potwierdzające otrzymanie przez nią w dniu zawarcia umowy m.in Regulaminu Kredytowania Hipotecznego oraz złożenia przez nią oświadczenia, że jest świadoma ryzyka zmiennej stopy procentowej i upoważnia Bank do zawarcia na jej koszt umowy ubezpieczenia nieruchomości. Skoro więc temu dowodowi nie został przeciwstawiony żaden dowód zaoferowany przez pozwaną, nie sposób przyjąć że udowodniła swoje twierdzenia.
Przed przystąpieniem do analizy abuzywności zarzutów dotyczących Aneksu do umowy kredytowej należy wskazać, że zgodnie z art. 385 1 § 1 kc postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
Całokształt bezspornych okoliczności dotyczących zawarcia aneksu dowodzi bez wątpienia, że jego postanowienia zostały uzgodnione indywidualnie. Pozwana zawarła już bowiem umowę kredytową w złotówkach na całą interesującą ją kwotę, wydała dyspozycję co do wypłaty, nie istniały więc żadne okoliczności które powodowałyby konieczność zaakceptowania niechcianego aneksu. Gdyby takie okoliczności istniały – wymagałyby dowodu, a takiego pozwana nie przedstawiła. Przewalutowanie kredytu nie mogło się odbyć niejako „bez woli” pozwanej, „przy okazji” podpisywania innych istotnych zapisów umownych. Skoro zaś cały proces przewalutowania objęty był ustaleniami stron, pozwana nie może powoływać się na brak związania najistotniejszymi klauzulami.
Odnosząc się już do konkretnych zapisów umownych – z pewnością za indywidualnie negocjowane należało uznać zapisy dotyczące sposobu spłat przewalutowanego kredytu jak i jego powrotnego przewalutowania. Z treści aneksu wynika bowiem, że pozwana od początku wejścia w życie tej umowy miała możliwość wyboru – bez dodatkowego wniosku – waluty w jakiej będzie spłacać zobowiązanie, przy czym w pierwszej kolejności Bank miał zaspokajać należność z konta walutowego, a dopiero kiedy środki na nim były niewystarczające – z rachunku złotowego. Pozwana sama podejmowała więc decyzję, czy nabyć walutę taniej niż sprzedaje ją bank i „ominąć” tym samym tabele kursów konstruowane przez Bank kredytujący, czy też zaoszczędzić na czasie i poszukiwaniach i spłacić ratę w złotówkach przeliczoną wówczas wg tabel banku (tj. w istocie kupić walutę od banku). Nie sposób dostrzec w tym zapisie sprzeczność z dobrymi obyczajami czy też rażące naruszenie interesów konsumenta. Podobnie – od woli pozwanej zależało zwrotne przewalutowanie umowy po upływie 24 miesięcy. Z mocy umowy bowiem następowało automatycznie, lecz na wniosek pozwanej związanie umową indeksowana mogło zostać przedłużone.
Nawet gdyby jednak uznać, że postanowienia aneksu tak dotyczące przewalutowania kapitału z PLN na EURO jak i dotyczące przeliczania spłacanych w złotówkach rat kredytu, choć niewątpliwie określające główne świadczenie stron, to jednak sformułowane zostały w sposób niejednoznaczny, gdyż umowa nie zawiera zasad ustalania kursów walut przez bank, to i wówczas nie sposób byłoby uznać umowę za nieważną. Zgodnie bowiem z cytowanym już art. 385 1 § 1 kc postanowienia abuzywne nie wiążą konsumenta. Jeżeli zaś abuzywne, jako niejednoznaczne, są klauzule przeliczeniowe traktuje się je jakby nie były w umowie zastrzeżone. Nie oznacza to jednak, że umowa upada, gdyż nie może być wykonywana. Na dzień podpisywania aneksu istniał bowiem przepis art. 358 § 1 i 2 kc, wprowadzony do polskiego porządku prawnego w dniu 24 stycznia 2009 r., który stanowi, że wartość waluty obcej określa się według kursu średniego ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski z dnia wymagalności roszczenia, chyba że ustawa, orzeczenie sądowe lub czynność prawna stanowi inaczej. Przepis ten, z zastrzeżeniem wyjątków wymienionych in fine, ma charakter wiążący, gdyż w przypadku braku innych uregulowań w ustawie, orzeczeniu czy umowie strony muszą zastosować do zobowiązań wyrażonych w walucie kurs średni NBP. Nie ulega natomiast wątpliwości, że bezpośrednim i głównym skutkiem przewalutowania było wyrażenie zobowiązania pozwanej w walucie obcej (saldo kapitału oraz wysokość rat).
Z tej przyczyny aneks do umowy kredytu nie może zostać uznany za nieważny i był nadal wiążący (co najwyżej na zmienionych warunkach).
Nie mogą się także ostać argumenty pozwanej dotyczące niewłaściwych pouczeń o ryzyku walutowym, zmiennej stopie procentowej czy spreadzie. Uszło bowiem jej uwagi, że powód dowiódł (zgodnie z zasadą ciężaru dowodu) że pozwana otrzymała odpowiednie pouczenia i oświadczyła, że jest świadoma konsekwencji tych ryzyk. Istotnie w orzecznictwie kształtuje się możliwość podważenia prawdziwości tego rodzaju oświadczeń konsumenta, w oparciu o okoliczności ich podpisania, możliwość lub brak możliwości wpływu konsumenta na treść takiego oświadczenia i uzależnienie zawarcia całej umowy od podpisania takiego oświadczenia. Okoliczności te jednak muszą zostać udowodnione przez stronę pozwaną. Nie stanowi bowiem dowodu argumentacja zawarta w zarzutach do nakazu zapłaty. Przedstawienie dowodu na tę okoliczność przez stronę powodową powoduje automatyczne przerzucenie ciężaru dowodu na stronę pozwaną. Pozwana nie zaoferowała jednak żadnego środka dowodowego by obalić treść swoich oświadczeń. Najbardziej oczywisty wydawał się w tej sytuacji dowód z przesłuchania stron, z którego jednak profesjonalnie reprezentowana pozwana zrezygnowała.
Wobec powyższego tylko na marginesie można dodać, że jeżeli klauzule dotyczące indeksacji zostałyby uznane za abuzywne, a nawet – cały aneks z tego powodu za nieważny (co nie ma miejsca) pozwana nadal byłaby związana umową pierwotną tj. kredytem złotówkowym i z tej umowy wynikałyby jej zobowiązania.
Dalsze jednak zarzuty pozwanej, odnoszące się do braku podstaw i wadliwego trybu wypowiedzenia umowy okazały się zasadne.
Po pierwsze – strony w zawartej umowie oraz aneksie do niej ustaliły szczegółowy tryb wypowiedzenia umowy. Skoro zaś w dacie zawarcia obu kontraktów nie istniał jeszcze zapis ustawowy w postaci art. 75 c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, należało zapisy umowne uznać za wiążące. W § 8 ust. 1 b zarówno umowy pierwotnej jak i aneksu znalazł się zapis, że bank miał prawo wypowiedzieć umowę kredytu z zachowaniem 30 dniowego okresu wypowiedzenia w przypadku m.in. niewykonania lub nieterminowego regulowania przez Kredytobiorcę zobowiązań wobec banku, w szczególności w przypadku, gdy Kredytobiorca zalega w całości lub części z zapłatą 2 rat kredytu i pomimo wezwania do zapłaty nie spłaci zaległości w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania. Na tę przyczynę wypowiedzenia umowy powoływał się powód, toteż należało ją poddać analizie. Zapis ten umożliwia bankowi kredytującemu wypowiedzenie umowy jeżeli kredytobiorca pomimo zaległości nie spłaci zaległości w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania. Jeżeli – co wynika z zawartego w aktach materiału dowodowego – wezwanie do zapłaty nie zostało pozwanej doręczone, siedmiodniowy termin nie rozpoczął biegu, a wypowiedzenie nie mogło zostać dokonane. Tym samym kredyt nie został postawiony w stan wymagalności.
Samo wypowiedzenie, z którego doręczeniem powód łączy szereg skutków prawnych, również nie zostało pozwanej doręczone. Skoro bowiem pozwana zaprzeczyła, obowiązkiem powoda było dowieść tego faktu. Jedyny dowód jaki na tę okoliczność został załączony do akt to niepotwierdzona za zgodność kserokopia książki nadawczej wierzyciela pierwotnego (vide k. 366 – 368). Wobec zakwestionowania niepotwierdzonej kopii przez stronę przeciwną, dokument ten nie ma żadnej mocy dowodowej, a nawet gdyby przyjąć za udowodnione informacje w nim zawarte, i tak byłby nieprzydatny do wykazania faktu doręczenia pozwanej wypowiedzenia. Przede wszystkim – z żadnego fragmentu zapisów nie wynika, że przesyłka do pozwanej zawierała wypowiedzenie umowy. Wypowiedzenie opatrzono bowiem datą 28 listopada 2012 r., podczas gdy data z książki nadawczej to 5 grudnia 2012 r. Numer nadawczy z książki nadawczej widniejący przy nazwisku pozwanej to (...) a jedyny numer widniejący na wypowiedzeniu to(...). Sam powód zaniechał także dodatkowych wyjaśnień z czego miałoby wynikać, że przedłożona kopia książki nadawczej dowodzi doręczenia pozwanej tego, a nie jakiegokolwiek innego dokumentu. Dokonanie pozwanej wypowiedzenia również nie zostało więc udowodnione.
Argumentacja powoda jakoby brak doręczenia wypowiedzenia nie miał w istocie większego znaczenia, gdyż pozwana najpóźniej z chwilą wszczęcia postępowania egzekucyjnego miała świadomość tego, że doszło do wypowiedzenia, nie może się ostać. Uszło przede wszystkim uwadze powoda, że jeżeli nie doszło do doręczenia wypowiedzenia, to nie doszło do wypowiedzenia, gdyż 30 dniowy termin wypowiedzenia liczony jest od dnia doręczenia oświadczenia o wypowiedzeniu. Termin ten nie rozpoczął więc biegu, a skutek wypowiedzenia nie nastąpił. Nie można także podzielić poglądu powoda jakoby doręczenia dokonywane w toku postępowania egzekucyjnego mogły zastąpić wypowiedzenie. Żadne jednak doręczenie dokonane w tym trybie nie zawierało wezwania do zapłaty zaległości w terminie 7 dni. Skoro zaś takiego wezwania nie było – wypowiedzenia nie można było dokonać. Dla wyjaśnienia należy tylko nadmienić, że nawet jeśli przyjąć, że w toku czynności egzekucyjnych komornik kierował do pozwanej wezwania do zapłaty (czego powód nie udowodnił) to obejmowały one z pewnością całą sumę uwidocznioną w tytule wykonawczym, a nie zaległość o jakiej w § 8 ust 1 b mówi umowa. Nie mogłyby więc stać się podstawą skutecznego wypowiedzenia. Dodatkowo – uznanie że jakieś pisma w postępowaniu egzekucyjnym należy traktować jako wypowiedzenie umowy wymagałoby przede wszystkim udowodnienia w jakiej dacie zostały pozwanej doręczone, a po wtóre – przeliczenia roszczenia z uwagi na inny termin wypowiedzenia, a co za tym idzie – inny moment postawienia całego kredytu w stan wymagalności i naliczania odsetek od całej kwoty. Takich wyliczeń ani nawet podstaw do ich przeprowadzenia powód nie przedstawił.
Dodatkowo dla takiej argumentacji należałoby rozważyć, czy jakiekolwiek pisma wysyłane przez komornika sądowego mogłyby zostać uznane za oświadczenie banku, gdyż koncepcja powoda, że do wypowiedzenia umowy doszło dopiero w toku egzekucji przekreśla skuteczność wystawienia BTE (skoro nie istniała należność we wskazanej tam wysokości), a tym samym – toczącej się na jego podstawie egzekucji.
Poza brakami dowodowymi w zakresie skutecznego wypowiedzenia umowy należy także zauważyć, że powód nie złożył dowodów, z których wynikałaby wysokość roszczenia. Już sam ten fakt uniemożliwia uwzględnienie powództwa jako niewykazanego co do wysokości. Z uwagi na opisane wyżej nieprawidłowości w wypowiedzeniu umowy, wymagalność, a co za tym idzie, naliczanie odsetek od zaległych kwot musiałoby zostać ustalone ponownie. Powód pomimo podniesionych w toku postępowania zarzutów co do tych kwestii, nie przedstawił żadnych wyliczeń, z których wynikałoby, że jego roszczenie jest zasadne we wskazanej w pozwie wysokości. Twierdzeń stron nie może bowiem zastąpić dowód z opinii biegłego, o którą wnioskował powód. Dowód ten zresztą musiał zostać pominięty jako niewykonalny, gdyż powód nie przedstawił dokumentów na których biegły miałby się oprzeć. Pomimo kilkukrotnego przedłużania powodowi terminu do złożenia dokumentów będących w posiadaniu wierzyciela pierwotnego, powód nie złożył wskazywanych przez siebie informacji. Należy bowiem zauważyć, że w piśmie z dnia 23 lipca 2020 r. powód wnosił o przedłużenie terminu do złożenia historii spłat spornego kredytu od momentu uruchomienia, do dnia wypowiedzenia umowy kredytowej, uwzględniającej sposób księgowania poszczególnych wpłat oraz przyjętego kursu EURO, a także historii spłat zadłużenia od dnia wypowiedzenia umowy kredytowej do dnia cesji. Złożony ostatecznie przez powoda wydruk (kwestionowany co do mocy dowodowej przez pozwaną) nie zawiera jednak wyszczególnionych informacji. Brak jest także, jak wskazano wyżej, daty wypowiedzenia oraz harmonogramu spłat, toteż nawet przy przyjęciu dat i wysokości spłat kredytu przez pozwaną przedstawionych przez powoda niemożliwa byłaby ich ocena pod kątem terminowości.
Wobec powyższego, uznając, że co prawda zarówno umowa kredytowa jak i aneks do niej były ważne i kreowały określone zobowiązania po stronie pozwanej to jednak roszczenie banku mogło powstać co najwyżej w innej (nieznanej sądowi ani stronom) wysokości. Skoro zaś bank dokonał przelewu wierzytelności w wysokości wykreowanej nieskutecznym wypowiedzeniem umowy, nie sposób uznać, że wierzytelność w takiej - wadliwie ustalonej - wysokości przeszła na powoda. Zgodnie bowiem z zasadą „nemo plus iuris in alium transferre potest quam ipso habet” nikt nie może przenieść więcej praw niż sam posiada.
Z uwagi na przedstawione wyżej argumenty, roszczenie jako nieudowodnione co do wysokości należało oddalić na podstawie art. 6 kc a contrario oraz art. 496 kpc i art. 15 zzs 2 ustawy z dnia 02.03.2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z przeciwdziałaniem COVID-19 (…) o czym orzeczono w punkcie 1 i 2 wyroku.
O kosztach orzeczono w punkcie 3. mając na względzie zasadę odpowiedzialności za wynik procesu zawartą w art. 98 kpc. Na zasądzone od powoda koszty złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej wg stawki podstawowej - 6400 zł oraz koszt opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – 17 zł.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Słupsku
Osoba, która wytworzyła informację: Joanna Krzyżanowska
Data wytworzenia informacji: