Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

IV Ca 362/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Słupsku z 2015-09-25

Sygn. akt IV Ca 362/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 września 2015 r.

Sąd Okręgowy w S. IV Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Dorota Curzydło

Sędziowie SO: Elżbieta Jaroszewicz, Mariola Watemborska (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Katarzyna Zadrożna

po rozpoznaniu w dniu 25 września 2015 r. w S.

na rozprawie

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko (...) Bank Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego
w S. z dnia 2 marca 2015r., sygn. akt IX C 546/12

I.  oddala apelację,

II.  nie obciąża powódki kosztami postępowania apelacyjnego,

III.  przyznaje r.pr. T. M. od Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w S. kwotę 1200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych) podwyższoną o stawkę podatku od towarów i usług za udzielenie powódce nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Sygn. akt IV Ca 362/15

UZASADNIENIE

Powódka E. S. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) Banku Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 20.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz obciążenia pozwanego kosztami procesu. Uzasadniając żądanie pozwu wskazała, że w dniu (...) w czasie pobytu w oddziale pozwanego banku mieszczącym się w S. przy ulicy (...), została niezwykle agresywnie potraktowana przez pracownicę pozwanego banku, która krzyczała na powódkę w obecności innych klientów banku, naruszając tym jej godność i doprowadziła ją do stanu silnego wzburzenia, zdenerwowania i silnego wstrząsu nerwowego, a także do emisji choroby (...), która przejawiła się utratą przytomności i niekontrolowanym upadkiem, co w konsekwencji przyczyniło się do poważnego pogorszenia stanu zdrowia powódki.

Pozwany (...) Bank Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany podniósł, że po stronie jego pracowników nie doszło do jakiegokolwiek czynu niedozwolonego, a ponadto powódka nie wykazała, by w sprawie doszło do zawinionego naruszenia dobra osobistego. Kasjerka obsługująca powódkę, pomimo widocznego zdenerwowania powódki, zachowała spokój i opanowanie oraz dochowała wymogów prawidłowej obsługi klienta. Pozwany nie może ponosić odpowiedzialności za zły stan zdrowia powódki, który był przyczyną utraty świadomości oraz ataku (...). Ponadto pozwany nie miał żadnego wpływu na to, że organ egzekucyjny dokonał zajęcia rachunku bankowego powódki.

Wyrokiem z dnia 2 marca 2015 roku Sąd Rejonowy w S.oddalił powództwo (punkt (...)sentencji) i postanowił nie obciążać powódki E. S. kosztami procesu (punkt(...)sentencji). Nadto przyznał radcy prawnemu T. M. za udzielenie powódce pomocy prawnej z urzędu wynagrodzenie w wysokości 2.400 zł podwyższone o stawkę podatku Vat (punkt(...) sentencji).

Przedmiotowe orzeczenie zostało oparte na następujących ustaleniach. Powódka pozostawała w związku nieformalnym z A. P. do jego śmierci. W dniu (...) na rachunek bankowy prowadzony dla powódki i zmarłego A. P. w pozwanym banku wpłynął zasiłek pogrzebowy po zmarłym w kwocie 4.000 zł.

W dniu (...) powódka udała się do oddziału pozwanego banku znajdującego się w S. przy ulicy (...), celem dokonania operacji bankowych. Tego dnia w banku było bardzo dużo klientów. Około godziny 14:37 powódka podeszła do stanowiska kasowego obsługiwanego przez E. K., celem złożenia dyspozycji wypłaty zasiłku pogrzebowego z rachunku bankowego, którego była współposiadaczem. Kasjerka E. K. poinformowała powódkę, że przedmiotowy rachunek bankowy został objęty zajęciem komorniczym w związku z prowadzonym postępowaniem egzekucyjnym wobec drugiego współposiadacza rachunku – A. P.. Kasjerka wypłaciła powódce kwotę wolną od zajęcia w wysokości 3.066,10 zł. Informacja o blokadzie rachunku wywołała zdenerwowanie u powódki, która domagała się dalszych wyjaśnień. Kasjerka skierowała powódkę do bankiera celem wyjaśnienia wątpliwości. W trakcie obsługiwania kolejnej osoby przez E. K. powódka podeszła ponownie do jej stanowiska domagając się obsłużenia poza kolejnością. Kasjerka wstała i poinformowała powódkę, że należy czekać w kolejce. Powódka znajdując się w stanie silnego zdenerwowania udała się na rozmowę do dyrektora oddziału pozwanego banku (...). Podczas tej rozmowy powódka mówiła podniesionym głosem, krzyczała, miała spazmy twarzy, mocno gestykulowała. Powódka kwestionowała zasadność zajęcia przez komornika jej rachunku bankowego. Po około 10-15 minutach zaczęła zachowywać się spokojniej. Dyrektor oddziału banku zalecił powódce wyjaśnienie sprawy z komornikiem, który dokonał zajęcia rachunku bankowego, informując, że bank ma obowiązek realizować zajęcie. Nadto poradził, by do czasu wyjaśnienia sytuacji z komornikiem skorzystała z innego rachunku prowadzonego w pozwanym banku wyłącznie dla niej. Powódka przystała na tę propozycję. Po wydaniu powódce karty bankomatowej oraz po dokonaniu aktywacji karty około godziny 15:41 jeden z pracowników pozwanego, na polecenie dyrektora, podszedł z powódką do wolnego stanowiska kasowego obsługiwanego przez E. K., wskazując na jaki rachunek ma być dokonana operacja bankowa. Powódka dokonała wpłaty kwoty 3.100 zł na rachunek osobisty. Wkrótce po odejściu od kasy powódka straciła przytomność oraz dostała ataku (...) Kasjerka E. K. będąca naocznym świadkiem upadku powódki sięgnęła po telefon w celu wezwania pogotowia. Pierwszej pomocy powódce udzielił pracownik pozwanego. Niezwłocznie wezwano karetkę pogotowia, która pojawiła się w przeciągu 10 minut i zabrała powódkę do szpitala.

Powódka trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy Wojewódzkiego Szpitala (...) w S.. Przy przyjęciu do szpitala stan ogólny powódki był dobry, nie stwierdzono zmian pourazowych. Poprzedni analogiczny (...) miał miejsce w dniu 12.04.2012r.

W dacie przedmiotowego zdarzenia kasjerka E. K. zachowała spokój i opanowanie w trakcie rozmowy z powódką, nie podnosiła na powódkę głosu, na jej żądanie udzieliła powódce informacji, do przekazania których była uprawniona – podała stan konta na zajętym rachunku bankowym, potwierdziła fakt wpływu kwoty 4.000 zł, wskazała wysokość kwoty blokady na rachunku. W trakcie obsługi powódki przez E. K. żaden z klientów pozwanego banku, ani też żaden z pracowników banku nie zaobserwował szczególnej sytuacji. Odległość pomiędzy klientem stojącym przy kasie, a klientem oczekującym w kolejce wynosi około 6, 7 metrów, natomiast odległość pomiędzy klientami stojącymi przy stanowiskach kasowych wynosi około 1,5 do 2 metrów. Stanowiska kasowe są od siebie oddzielone szybą o wysokości około 2 metrów.

Powódka w tym dniu spotkała w banku znajomego. W rozmowie z nim, zaraz po zakończeniu rozmowy z dyrektorem, nie kryła swego zdenerwowania wskazując, że bank zablokował jej konto, na które wpłynęły pieniądze z zasiłku pogrzebowego.

E. S. w dniu (...) listownie złożyła Dyrektorowi Oddziału pozwanego banku wyjaśnienia odnośnie zablokowanego konta oraz podziękowała za troskę i udzieloną pomoc.

Powódka od 1999 roku jest leczona z powodu (...) z napadami (...) (uraz (...)w 1998r.). Napady występują u powódki z różną częstotliwością, do kilku w miesiącu. Mają charakter napadów częściowych złożonych, wtórnie uogólnionych. Ataki (...)występowały u powódki wielokrotnie przed zdarzeniem z dnia (...) Po śmierci A. P. ataki te nasiliły się. Napady (...)mają podłoże psychogenne – pojawiają się wraz z sytuacjami kryzysowymi, sytuacjami „nie do zniesienia”, wydarzeniami trudnymi do rozwiązania, zaburzonymi relacjami z otoczeniem, traumą. Stanowią mimowolną odpowiedź emocjonalną na te sytuacje. Mogą być wyrazem stłumionych uczuć i przeżyć. Atak, który miał miejsce w trakcie przedmiotowego zdarzenia był (...) i był związany ze stresową dla powódki sytuacją, wywołaną informacją o blokadzie środków na rachunku bankowym. Atak z dnia (...). nie miał wpływu na pogłębienie rozstroju zdrowia, ani na pogorszenie stanu zdrowia powódki.

Przedmiotowy rachunek bankowy został zajęty przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w S. K. S. (1) w dniu (...) w sprawie Km 4331/11 prowadzonej przeciwko dłużnikowi A. P. w celu zaspokojenia należności głównej w wysokości 989,76zł, odsetek w wysokości 41,44 zł. Z uwagi na wyegzekwowanie całej dochodzonej należności z emerytury dłużnika, postępowanie zostało zakończone postanowieniem wydanym dnia (...) Organ egzekucyjny nie zawiadomił banku o umorzeniu postępowania egzekucyjnego z rachunku bankowego dłużnika. Powyższą informację komornik wysłał do pozwanego w dniu (...) na skutek interwencji powódki.

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy przez pryzmat art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., art. 415 k.c., art. 361 § 1 k.c. i art. 430 k.c., Sąd I instancji stanął na stanowisku, że żądanie powódki nie zasługuje na uwzględnienie.

Wyjaśnił, że strona powodowa nie wykazała, by zachowanie kasjerki E. K. w stosunku do powódki w dniu (...) było bezprawne, a tylko takie nosi znamiona zawinionego czynu. Podkreślił, że powódka w stosunkowo niedługim czasie od przyjścia do banku została obsłużona po raz pierwszy przez kasjerkę E. K.. Z zeznań E. K. wynika, że powódka podczas rozmowy z nią próbowała jej wykazać, że nie jest możliwe, by jej rachunek był zajęty, w odpowiedzi na co kasjerka zaleciła powódce, by skorzystała z pomocy innego pracownika banku w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Sąd ocenił zeznania E. K. jako szczere, spontaniczne i na tej podstawie dał im wiarę. E. K. przyznała, że nie zachowała standardowej procedury, gdyż nie zadzwoniła do bankiera i nie zaprowadziła do niego powódki, ani też nie wskazała powódce konkretnego bankiera, do którego powódka mogłaby się udać, niemniej powyższe nie wynikało z wrogiego, czy niechętnego stosunku pracownicy banku do powódki, ale z faktu, że tego dnia w banku było dużo klientów, co potwierdziła również sama powódka, a wszyscy bankierzy byli zajęci obsługą innych klientów. Wobec tego Sąd Rejonowy nie ocenił nagannie zachowania E. K., która udzieliła powódce informacji, do przekazania których była uprawniona i która wskazała, w jaki inny sposób powódka może sprawę wyjaśnić. Sąd podkreślił, że E. K. nie była uprawniona do wyjaśniania powódce sytuacji związanej z zajęciem jej konta, wobec tego nie była również zobowiązana do poświęcenia powódce większej uwagi i czasu, niż wymagały tego okoliczności, tym bardziej, że w kolejce do kasy czekali inni klienci. Sąd I instancji podkreślił, że z monitoringu nie wynika, by w trakcie rozmowy z powódką pracownica banku zachowywała się wobec powódki agresywnie. Co istotne, współpracownica kasjerki obsługująca sąsiednie stanowisko kasowe nie zauważyła, by w trakcie obsługi powódki przez E. K. wydarzyło się coś szczególnego. Nie słyszała także, by E. K. zwracała się do powódki podniesionym głosem. Logiczny jest wniosek, że gdyby E. K. krzyczała na powódkę, zachowywała się wobec niej agresywnie, to powyższe nie uszłoby uwadze siedzącej obok pracownicy, która dałaby wyraz swemu zainteresowaniu chociażby odwracając głowę w kierunku powódki. Tymczasem z monitoringu nie wynika, by w trakcie obsługiwania powódki przez E. K. coś rozproszyło uwagę siedzącej obok współpracownicy, co wskazuje na to, że powódka została obsłużona zgodnie z obowiązującymi w banku procedurami. Powyższe potwierdzają także zeznania złożone przez dyrektora oddziału pozwanego banku, który zeznał, że powódka przyszła do niego wyraźnie pobudzona nerwowo, ale wskazał, że przyczyną złego stanu emocjonalnego powódki była informacja o zajęciu rachunku bankowego. Za wiarygodnością zeznań tego świadka przemawiały – zdaniem Sądu - podjęte przez niego działania. Otóż dyrektor w obecności powódki ustalił dane organu egzekucyjnego, a następnie skontaktował się z nim telefoniczne, by wyjaśnić sprawę zajęcia, co potwierdziła również sama powódka przesłuchiwana w charakterze strony. Ponadto dyrektor zadbał o to, by powódka niezwłocznie otrzymała kartę bankomatową uprawniającą ją do korzystania z innego rachunku, wolnego od zajęcia, i by na ten rachunek mogła dokonać wpłaty podjętych uprzednio środków. Okoliczności te potwierdziły także zeznania innego pracownika pozwanego – K. S. (2), jak również wydruk z rachunku bankowego powódki. Słuchany w charakterze świadka W. R. spontanicznie zeznał, że w trakcie krótkiej rozmowy, jaką odbył z powódką w banku zaraz po wyjściu powódki z gabinetu dyrektora, dowiedział się od niej, że bank zablokował jej konto i że została bez środków do życia. W ocenie Sądu Rejonowego fakt, iż powódka ani w rozmowie z dyrektorem, ani w rozmowie z przypadkowo spotkanym w banku znajomym nie ukrywała informacji o zajęciu jej konta przez komornika, świadczył o tym, że przyczyną silnego zdenerwowania powódki była informacja o zajęciu jej konta, nie zaś naganne zachowanie kasjerki.

Sąd I instancji zauważył, że świadek W. R. w dalszej kolejności zeznał, iż przyczyną zdenerwowania powódki było złe potraktowanie jej przez pracownika banku, niemniej jednak nie dał mu w tym zakresie wiary, albowiem powyższą informację świadek podał dopiero w odpowiedzi na pytanie pełnomocnika powódki, co wskazywać może, że zeznania nie miały spontanicznego charakteru. W tym miejscu Sąd dodał, że informacje przekazane świadkowi przez powódkę w trakcie rozmowy w banku rzutują poniekąd na prawdomówność powódki. Świadek W. R. zeznał, że powódka żaliła mu się, że wskutek blokady jej konta została bez środków do życia, co mogło sugerować, że nie ma możliwości wypłaty jakichkolwiek środków z rachunku bankowego. Tymczasem powódka pobrała z konta kwotę ponad 3.000 zł (kwota zasiłku wynosiła 4.000 zł), wobec czego trudno dać wiarę, by powódka przekazała świadkowi rzetelne informacje odnośnie zaistniałej sytuacji.

Sąd Rejonowy nie dał także wiary zeznaniom powódki na okoliczność jej relacji z pracownicą pozwanego, albowiem zeznania powódki nie były spójne, spontaniczne i zgodne z pozostałym materiałem dowodowym. W trakcie informacyjnego słuchania powódka zeznała, że po wpłaceniu pieniędzy na konto poszła jeszcze raz do dyrektora, żeby mu podziękować. Z kolei w trakcie przesłuchania w charakterze strony powódka zeznała, że upadła zaraz po otrzymaniu pieniędzy, które trzymała w ręku. Powyższe stoi w sprzeczności z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, z którego wynika, że powódka najpierw podjęła pieniądze z konta, później udała się na rozmowę do dyrektora, następnie dokonała wpłaty gotówki na osobisty rachunek i dopiero po zakończeniu tej czynności dostała ataku, który zakończył się zabraniem powódki do karetki pogotowia. Nadto powódka zeznała, że w trakcie spotkania dyrektor zaproponował jej założenie nowego konta, tymczasem powódka posiadała w pozwanym banku osobiste konto, na które krótko po rozmowie z dyrektorem wpłaciła podjęte uprzednio pieniądze. Z uwagi na powyższe rozbieżności i nieścisłości w zeznaniach powódki Sąd nie dał wiary także i temu, by kasjerka arogancko odniosła się do powódki mówiąc jej, żeby powódka podjęła z konta wszystkie pieniądze i sobie poszła, tym bardziej, że to właśnie od tejże kasjerki powódka powzięła informację o zajęciu konta stanowiącym przeszkodę do wypłaty wszystkich środków na rachunku.

Reasumując, Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do przyjęcia, że powodem silnego zdenerwowania powódki w trakcie jej pobytu w pozwanym banku, które wywołało u powódki atak rzekomopadaczkowy było zawinione zachowanie pracownicy pozwanego. Tym samym brak było podstaw do uznania, że pracownica banku w jakikolwiek sposób naruszyła dobro osobiste powódki. Przekazanie zgodnej z prawdą informacji, nawet jeśli była ona przykra dla powódki i wywołała jej słuszne oburzenie, nie stanowi naruszenia dobrego imienia czy godności, tym bardziej, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wykazał, by powyższa informacja została przekazana przez kasjerkę w taki sposób, by dowiedziały się o niej oprócz powódki osoby postronne.

Sąd I instancji podkreślił raz jeszcze, że powódka znajdowała się wówczas w trudnym momencie życiowym – straciła partnera życiowego. Bolesne przeżycia związane z utratą bliskiej osoby oraz stres towarzyszący załatwianiu formalności związanych z pogrzebem w powiązaniu z zaskakującą informacją o zajęciu konta były wystarczającymi czynnikami, które mogły spowodować u powódki stan silnego wzburzenia emocjonalnego prowadząc ostatecznie do (...), do którego doszło w pozwanym banku. Sąd wskazał przy tym, że powódka miała podstawy do tego, by żywić przekonanie o niezasadnym zablokowaniu jej środków na rachunku bankowym. Jak się bowiem okazało, egzekucja w ramach której nastąpiło zajęcie owego rachunku bankowego, od kilku miesięcy nie była już prowadzona. Jednakże odpowiedzialnym za taki stan rzeczy nie był pozwany bank, który nie mając od komornika informacji o anulowaniu zajęcia rachunku bankowego, obowiązany był stosować się do skutków zajęcia i odmówić wypłacenia powódce całej kwoty zasiłku pogrzebowego.

W ocenie Sądu powódka nie wykazała również, by wskutek przedmiotowego zdarzenia jej stan zdrowia poważnie się pogorszył. Biegły R. O. stwierdził bowiem, że po dniu 18.04.2012r. u powódki prawdopodobnie wystąpiło nieznaczne i krótkotrwałe pogorszenie stanu zdrowia, analogiczne do tych jakie miewała już wcześniej wielokrotnie. Z kolei biegła T. P. jednoznacznie zaopiniowała, że napad, do którego doszło u powódki w banku w dniu 18.04.2012r. nie miał wpływu na pogłębienie rozstroju zdrowia powódki, jak również na pogorszenie jej stanu zdrowia. Za wiarygodnością obu opinii przemawiała zdaniem Sądu okoliczność, że oboje biegli ocenili napad, jaki miał miejsce w dniu 18.04.2012r. jako rzekomopadaczkowy i powiązali go z silnym stresem jaki tego dnia przeżyła powódka.

W tym stanie rzeczy powództwo podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w punkcie 1 wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., z uwagi na sytuację majątkową i osobistą powódki oraz przebieg niniejszego postępowania. Powódka została zwolniona od kosztów sądowych w całości. Ponadto jest osobą bardzo schorowaną. Seria zdarzeń, do których doszło w banku – informacja o blokadzie rachunku bankowego, niemożność podjęcia całej kwoty zasiłku pogrzebowego celem uregulowania nieprzewidzianych w budżecie wydatków związanych z pogrzebem, a na koniec (...) w miejscu publicznym, połączony z utratą świadomości, niewątpliwie były przykre w skutkach dla powódki, która bardzo osobiście je odebrała, co można tłumaczyć pogorszonym stanem emocjonalnym wywołanym nagłą śmiercią partnera życiowego. W odczuciu powódki mogło zatem zrodzić się uzasadnione przekonanie, że spotkała ją krzywda ze strony pracowników pozwanego banku, która wymaga rekompensaty finansowej.

Sąd przyznał pełnomocnikowi powódki radcy prawnemu T. M. za udzielenie powódce pomocy prawnej z urzędu wynagrodzenie w minimalnej wysokości, tj. w kwocie 2.400 zł powiększonej o kwotę podatku VAT, na podstawie § 6 pkt 5 w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu uznając, że nakład pracy pełnomocnika nie był większy niż przeciętny, sprawa nie była skomplikowana pod względem faktycznym i prawnym, zaś na długotrwałość postępowania w głównej mierze wpływ miało sporządzanie opinii w sprawie przez dwóch biegłych, a nie ilość podejmowanych w sprawie przez strony czynności.

Powódka zaskarżyła powyższy wyrok apelacją, domagając się jego zmiany, poprzez uwzględnienie powództwa w całości, ewentualnie jego uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Nadto wniosła o zasądzenie od pozwanego na swoja rzecz zwrotu kosztów procesu za obie instancje. Skarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że zachowanie kasjerki A. Banku (...) wobec powódki było właściwe;

błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu, że po dniu (...) roku nie doszło do pogorszenia stanu zdrowia powódki;

oparcie rozstrzygnięcia na opiniach biegłych, które nie dały odpowiedzi na zakreślona przez Sąd I instancji tezę;

naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego;

nieuzasadniona odmowę przyznania ustanowionemu z urzędu pełnomocnikowi powódki wynagrodzenia w wysokości 1,5 – krotności stawki minimalnej.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powódki na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zważyć należy, że mając na uwadze treść art. 382 k.p.c., sąd II instancji ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny zgromadzonych dowodów (uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97 - za pośrednictwem Systemu (...) Prawnej Lex). Sąd II instancji nie ogranicza się zatem tylko do kontroli sądu I instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a rozważając wyniki postępowania przed sądem I instancji, władny jest ocenić je samoistnie. Postępowanie apelacyjne jest przedłużeniem postępowania przeprowadzonego przez pierwszą instancję, co oznacza, że nie toczy się on na nowo.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił Sądowi rozpoznającemu apelację na konstatację, że dokonane przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcie, jak i wnioski wywiedzione z ustalonych okoliczności, prowadzące do wydania zaskarżonego orzeczenia były prawidłowe. Sąd Okręgowy nie znalazł zatem podstaw do innej, aniżeli dokonana przez Sąd Rejonowy, oceny okoliczności powoływanych w toku postępowania sądowego przed obiema instancjami.

Sąd Okręgowy w pełni akceptuje poczynione przez Sąd I instancji ustalenia stanu faktycznego, jak i zaprezentowane w uzasadnieniu skarżonego orzeczenia rozważania prawne. Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny merytorycznej zgłoszonego przez powódkę roszczenia. W konsekwencji, zarzuty podniesione w treści apelacji, w ocenie Sądu II instancji, stanowią w istocie gołosłowną polemikę z prawidłowymi wskazaniami i rozważaniami Sądu I instancji.

Zważyć należy, że skarżąca oparła apelację w istocie na zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., poprzez dokonanie błędnej i niewszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co jej zdaniem miało doprowadzić do poczynienia przez Sąd Rejonowy mylnych ustaleń w zakresie zachowania pracownicy pozwanego banku i jego wpływu na stan zdrowia powódki.

Należy mieć na uwadze, iż zgodnie z treścią - wyrażającego obowiązującą w polskiej procedurze cywilnej zasadę swobodnej oceny dowodów - art. 233 § 1 k.p.c., sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału - swobodna ocena dowodów odnosi się do wyboru określonych środków dowodowych i do sposobu ich przeprowadzenia. Mają być one ocenione konkretnie i w związku z całym zebranym materiałem dowodowym. Jest to podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału (orzeczenie Sądu Najwyższego z 16 lutego 1996 r., II CRN 173/95, nie publ.). W orzeczeniu z 10 czerwca 1999 roku, wydanym w sprawie II UKN 685/98 (OSNAPiUS 2000, nr 17, poz. 655) Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego.

Jednocześnie przysługujące sądowi prawo swobodnej oceny dowodów musi być tak stosowane, aby prawidłowość jego realizacji mogła być sprawdzona w toku instancji. Dlatego skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 1999 r., II UKN 76/99 – za pośrednictwem Systemu (...) Prawnej Lex).

Zdaniem Sądu II instancji, zebrany w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, iż Sąd Rejonowy uchybił zasadom logicznego rozumowania, lub doświadczenia życiowego. To z kolei czyni zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. gołosłownym.

Wywodom Sądu I instancji nie można zarzucić dowolności, ani przekroczenia granic logicznego rozumowania. Sąd odniósł się do podniesionych przez strony w toku sprawy zarzutów. Wskazał fakty, które uznał za udowodnione i na których oparł swoje rozstrzygnięcie. Odniósł się do całego zaproponowanego przez strony materiału dowodowego, wyjaśniając nad wyraz szczegółowo motywy, którymi się kierował. Przy rozstrzygnięciu posiłkował się sporządzonymi na potrzeby niniejszego procesu opiniami biegłych sądowych, które zasadnie uznał za jasne, rzeczowe, logiczne i poparte wysoko kwalifikowaną wiedzą sporządzających ją specjalistów. Sąd Okręgowy w całej rozciągłości podzielił zaprezentowane w uzasadnieniu skarżonego orzeczenia stanowisko Sądu Rejonowego. Nie znalazł przy tym podstaw do jego zakwestionowania w oparciu zarzuty, na których oparła apelację skarżący. Podkreślenia wymaga, że Sąd Rejonowy, opierając się na doświadczeniu życiowym i logice, w sposób całościowy i pozbawiony jakiejkolwiek dowolności – prawidłowo - zinterpretował zaproponowany przez strony materiał dowodowy. Jego treść nie budziła przy tym żadnych wątpliwości.

W tym miejscu należy wyjaśnić, że Sąd II instancji nie dał wiary twierdzeniom powódki, wedle których, zachowanie obsługującej ją w dniu (...) w (...) placówce pozwanego banku pracownicy powoda, było niewłaściwie, agresywne, nosiło znamię bezprawności, naruszało jej dobra osobiste i skutkowało pogorszeniem jej stanu zdrowia. Przedstawiona przez apelującą wersja zdarzeń była – jak już wcześniej zauważył Sąd Rejonowy – niespójna i sprzeczna z pozostałym materiałem dowodowym. Analizując przedłożone przez pozwanego nagrania z kamer monitoringu (...) placówki (...) Banku S.A. z dnia (...)Sąd nie dostrzegł, by zachowanie E. K. odpowiadało opisowi zaprezentowanemu przez powódkę. Pracownica pozwanego nie była napastliwa, ani agresywna. Wręcz przeciwnie, poruszała się w sposób spokojny i nie żadnych wykonywała nerwowych gestów. Na nagraniach widać, jak długo i cierpliwie tłumaczyła coś E. S. (z uwagi na brak fonii odtworzenie treści rozmowy było niemożliwe). Z zeznań świadka E. K. wynika, że po uzyskaniu informacji o zajęciu egzekucyjnym rachunku bankowego, powódka próbowała ją przekonać, że ograniczenie wypłat przez komornika jest nieuzasadnione i tym samym wymóc na niej wypłacenie żądanych środków. Świadek przyznała, że udzieliła powódce informacji, do przekazania których była uprawniona i wskazała, w jaki inny sposób ta ostatnia może sprawę wyjaśnić. Nie zadzwoniła jednak do bankiera i nie zaprowadziła do niego E. S., ani też nie wskazała powódce konkretnego bankiera, do którego powódka mogłaby się udać. Wynikało z faktu, że tego dnia w banku było dużo klientów, a wszyscy bankierzy byli zajęci obsługą innych klientów. Świadek M. K., która w owym dniu obsługiwała sąsiednie stanowisko kasowe zeznała, że nie zauważyła, by w trakcie obsługi powódki przez E. K. wydarzyło się coś szczególnego. Nie słyszała przy tym, by E. K. zwracała się do powódki podniesionym głosem. Wedle jej słów, gdyby taka sytuacja miała miejsce, to z całą pewnością zwróciłaby na to uwagę i odwróciła wzrok w kierunku stanowiska, przy którym znajdowała się E. S.. Powyższe potwierdzają także zeznania złożone przez dyrektora oddziału pozwanego banku, który zeznał, że powódka przyszła do niego wyraźnie pobudzona nerwowo, a przyczyną złego stanu emocjonalnego powódki była informacja o zajęciu rachunku bankowego. Również świadek W. R. zeznał, że w trakcie krótkiej rozmowy, jaką odbył z powódką w banku zaraz po jej wyjściu z gabinetu dyrektora, dowiedział się od niej, że bank na polecenie komornika zablokował jej konto i że została bez środków do życia.

Zdaniem Sądu II instancji przywołane okoliczności oraz fakt, iż powódka, ani w rozmowie z dyrektorem, ani w rozmowie z przypadkowo spotkanym w banku znajomym, wprost informowała rozmówców o zajęciu jej konta przez komornika, świadczą o tym, że przyczyną silnego zdenerwowania powódki była informacja o zajęciu komorniczym jej rachunku bankowego, a nie rzekomo naganne zachowanie kasjerki, którego nota bene nie potwierdził żaden z przeprowadzonych dowodów.

Wprawdzie – jak już wcześniej zauważył Sąd I instancji - świadek W. R. (znajomy E. S.) na pytanie pełnomocnika powódki potwierdził, iż przyczyną zdenerwowania powódki (według jej twierdzeń) było złe potraktowanie jej przez pracownika banku, niemniej jednak powyższą informację świadek podał dopiero w reakcji na sugerujące odpowiedź pytanie, a jego zeznanie w tym zakresie nie miało spontanicznego charakteru.

Reasumując, Sąd Okręgowy podobnie jak Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do przyjęcia, że powodem silnego zdenerwowania powódki w trakcie jej pobytu w pozwanym banku, było zawinione zachowanie pracownicy pozwanego. Tym samym brak było podstaw do uznania, że pracownica banku w jakikolwiek sposób naruszyła dobro osobiste powódki. W tym miejscu należy jeszcze raz, wyraźnie i z całą stanowczością podkreślić, że przekazanie zgodnej z prawdą informacji, nawet jeśli była ona przykra dla powódki i wywołała jej słuszne oburzenie, nie stanowi naruszenia dobrego imienia, czy godności, tym bardziej, że zebrany w sprawie materiał dowodowy nie wykazał, by powyższa informacja została przekazana przez kasjerkę w taki sposób, że oprócz powódki dowiedziały się o niej również osoby postronne.

Ponadto zauważyć należy, że z treści pisma powódki do dyrektora oddziału pozwanego banku z dnia (...) (k. 85 akt), czyli pisma sporządzonego dwa dni po zdarzeniu, nie sposób wyczytać zastrzeżeń zgłaszanych przez powódkę do obsługującej ją kasjerki. W piśmie tym wręcz odwrotnie powódka dziękuje dyrektorowi banku „za troskę”.

Istotnym z punktu widzenia rozpoznawanej sprawy jest fakt, iż w dacie opisanego wyżej zdarzenia powódka znajdowała się w trudnym momencie życiowym. Właśnie straciła partnera życiowego i usiłowała załatwić formalności związane z odebraniem zasiłku pogrzebowego. Jej bolesne przeżycia związane z utratą bliskiej osoby oraz stres towarzyszący załatwianiu formalności związanych z pogrzebem, zostały dodatkowo spotęgowane informacją o zajęciu rachunku bankowego przez komornika. Okoliczności te były wystarczającymi czynnikami, by spowodować u powódki stan silnego wzburzenia emocjonalnego, prowadzący ostatecznie do (...). Należy podkreślić, że E. S. już wcześniej, wielokrotnie miewała tego rodzaju ataki w sytuacjach stresogennych, przy czym ostatni miał miejsce kilka dni wcześniej. W świetle opinii obu biegłych przyjąć zatem należało, że w przypadku powódki, (...)stanowią swego rodzaju standardową reakcję organizmu, na silny stres i wzburzenie. Jednocześnie wedle wskazań biegłych brak było podstaw do przyjęcia, że sytuacja z dnia(...)miała jakikolwiek wpływ na trwałe pogorszenie się stanu zdrowia apelującej.

Sąd II instancji nie znalazł podstaw by kwestionować sporządzone na potrzeby niniejszego procesu opinie biegłych sądowych. Uznał je za wiarygodne i przydatne dla sprawy. Miał przy tym na uwadze, iż były one jasne, rzeczowe, logiczne i wzajemnie się uzupełniały. Zawierały należycie i prawidłowo uzasadnione wnioski. Zostały też poparte wysoko kwalifikowaną wiedzą sporządzających ją biegłych.

Wreszcie odnosząc się do kwestii wysokości wynagrodzenia przyznanego pełnomocnikowi powódki, Sąd II instancji stanął na stanowisku, że niniejsza sprawa nie była skomplikowana pod względem faktycznym i prawnym, a nakład pracy radcy prawnego T. M. nie był większy niż przeciętny. Stąd też brak było podstaw do przyznania reprezentującemu E. S. radcy prawnemu wynagrodzenia stanowiącego wielokrotność stawki minimalnej z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Z uwagi na powyższe Sąd II instancji, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, nie znajdując podstaw do jej uwzględnienia (punkt (...) sentencji).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., mając na względzie trudną sytuację osobistą i majątkową powódki, a także charakter sprawy (punkt (...) sentencji).

W oparciu o § 6 pkt 5 w zw. z § 2 pkt 3 i § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, Sąd Okręgowy przyznał radcy prawnemu T. M., ze Środków Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego wS., kwotę 1.200 zł powiększoną o stawkę podatku od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za udzielenie powódce nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu (punkt (...) sentencji).

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Iwona Janeczek
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Słupsku
Osoba, która wytworzyła informację:  Dorota Curzydło,  Elżbieta Jaroszewicz
Data wytworzenia informacji: